Humor misyjny



Dwóch gości przedziera się przez dżunglę, gdy nagle wyskakuje na
nich tygrys wyglądający na głodnego... Jeden z nich sięga do plecaka
i wyciąga parę najnowszych butów sportowych. Drugi spogląda na
niego ze zdziwieniem i pyta:
- Czy naprawdę myślisz, że będziesz w nich biegł szybciej od tygrysa??
- Nie muszę biec szybciej od tygrysa - odparł zapytany - wystarczy, że będę
biegł szybciej od Ciebie...




- Zapamiętaj sobie, że nie nazywasz się już Tutu a Jonatan. Możesz mieć tylko jedną żonę, a w piątek nie wolno ci jeść mięsa, tylko rybę.
W najbliższy piątek misjonarz zastaje jednak Jonatana nad pieczenią z antylopy.
- Co ci powiedziałem przy chrzcie, Jonatanie? - pyta zawiedziony.
Tubylec na to:
- Tutu nie jeść mięso. Tutu wziąć antylopa, wrzucić do woda i powiedzieć: Ty już nie antylopa, ty ryba. Tak jak Jonatan.




Misjonarz nawraca wodza plemiennego. Świadom odwiecznych nawyków kładzie na razie nacisk na zakazy. Wódz słucha cierpliwie.
- To znaczy, że nie wolno mi zabrać żony bliźniemu? - pyta wreszcie.
- Zgadza się - potwierdza misjonarz.
- Ani wołów czy słoni?
- Tak jest.
- I że nie wolno mi tańczyć tańca wojennego, a potem zaczaić się na człowieka na drodze i zabić go?
- Oczywiście!
- W takim razie - wzdycha wódz - nadaję się na chrześcijanina, bo na to wszystko jestem już za stary.




Na ścieżce w buszu misjonarz na widok zbliżającego się lwa zaczyna odmawiać modlitwę: "Natchnij Panie to stworzenie jakimiś chrześcijańskimi uczuciami". Za chwilę słychać jak zwierz mruczy: "Pobłogosław Panie Boże ten posiłek..."




Zechciej mi dać zdrowy żołądek, Panie, a także nieco do jedzenia.
Zechciej mi dać zdrowie ciała i umiejętność zachowania go.
Zechciej mi dać świętą duszę, Panie, duszę, która ma stale na oku to, co jest dobre i czyste, ażeby w obliczu grzechu nie wpadała w strach, ale umiała znaleźć sposób przywrócenia wszystkim rzeczom należnego porządku.
Zechciej mi dać duszę, której obca jest nuda, która nie zna szemrania, wzdychań i użaleń, i nie pozwól, ażebym kłopotał się zbyt wiele wokół tego panoszącego się czegoś, które nazywa się "ja".
Panie obdarz mnie zmysłem humoru. Daj mi łaskę rozumienia się na żartach, ażebym zaznał w życiu trochę szczęścia, a i innych mógł nim obdarzyć. Amen.

 
Godzina
 
Komunikaty
 
brak
Słowo na dziś
 
Oczy wzniesione ku górze nie widzą żadnych granic...
 
Stronę odwiedziło już 7828 odwiedzający
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja